Eksploruje temat empatii, granic i wspierania w budowaniu harmonijnych relacji.

INSPIRACJE STARSZE NIŻ MIESIĄC

#105 Boję się szczerości

#

Jedna z osób, z którymi jestem w regularnym kontakcie, robiła coś, co powodowało mój dyskomfort. Gdy w końcu atmosfera i związane z nią napięcie urosło jak ciasto drożdżowe, usiedliśmy do kręgu i powiedziałem jej wprost, co mi przeszkadza w jej zachowaniu… W kręgu siedzieliśmy w trzy osoby, mieliśmy porozmawiać o tym, jak nam się współpracuje w związku z sesjami mentoringowymi z empatycznego...

#104 Krąg domykający Nieporozumień ciąg

#

Zasiedliśmy w kręgu po tym, jak emocjonalna bomba wparowała między nas w trakcie jednego z zespołowych spotkań. Zorientowałem się wtedy, że najlepszą strategią na słowa, które odbieram jako krytykę, jest empatyczne słuchanie… Razem z zespołem mieliśmy intensywny okres, sporo zmian, wprowadzania nowych procesów i rozdysponowywania ograniczonymi zasobami ludzkimi. Gdy jest dużo pracy, a za mało rąk...

#103 zespołowe tarcie o stronę

#

Odpuściłem swój lęk i wybrałem większe dobro, Czyli o tym, jak zrezygnowałem ze swojej pozycji władzy, żeby budować zaufanie i współpracę w zespole Pracujemy obecnie w Empatify m.in. nad nową stroną internetową. Dzięki temu, że mamy w zespole osoby uzdolnione pod kątem procesów projektowych, po raz pierwszy realizujemy to zadanie z przemyślanym planem. Niestety mój styl pracy, do którego...

#102 Poszukiwanie winy w niewinnym słuchaniu

#

Cała ekipa pracująca w naszym projekcie podjęła grupową decyzję o zwolnieniu. Gdy tylko dowiedziałem się o tym zdarzeniu, pobiegłem do lidera i zarazem mojego przyjaciela, żeby sprawdzić, jak się czuje. Nie spodziewałem się, że ta rozmowa zabierze mnie w podróż od traumy po odkrycie siły swojej wartości i współczucia. Rozmawialiśmy o tym, że kryzys finansowy w projekcie w afrykańskiej wiosce...

#101 Głos, który nie zawodzi

#

Spotykamy się od 3 miesięcy, a od 4 tygodni wracamy do tego, że rzekomo jestem odpowiedzialny za uczucia dorosłej kobiety. Po jednej empatycznej rozmowie z Ritą z Empatify, która odzwierciedliła moje słowa pytaniem: „Czy chciałbyś mieć więcej zaufania do tego wewnętrznego głosu w sobie?”, doszedłem do wniosku, żeby powiedzieć „dość” w mojej relacji z H. To było trafione. Rita pomogła...

#100 Człowiek bez twarzy

#

Kiedy byłem mały, około 7-8 lat, poprosiłem mamę, żeby usiadła ze mną do odrabiania lekcji. Wiedziałem, że jest zmęczona – zawsze była – więc uprzedziłem, że wystarczy mi tylko, że będzie ze mną w pokoju, nawet nie musi się odzywać. Chodziło o to, żebym wiedział, że nie jestem sam, kiedy będę się mierzył z tymi przerażającymi potworami jak matma, polski i przyroda. Za którymi kryli...

#99 oszukany przez siebie

#

Wróciłem z podróży z Malawi zregenerowany mentalnie. Na pierwszym spotkaniu firmowym zadałem jedno pytanie: „jak się czujesz?”. Ta pozornie niewinna kwestia jak kostki domina wywróciła całą sytuację. Odpowiedź Sebastiana, mojego partnera biznesowego, ujawniła konflikt, który miał trwać przez kolejny tydzień. Gdy zadałem mu swobodnie to pytanie na dzień dobry, spodziewałem się, że jak zwykle...

#98 Królewska para: Egozłość i niemiłość

#

Przeczytałem mail od Heather i poczułem, jakby ktoś włączył we mnie karuzelę emocji na najwyższych obrotach. Od wzburzenia, przez niepokój i zazdrość, aż po radość i wzruszenie. Był to swojego rodzaju list miłosny, podsumowujący trudne chwile, które przeszliśmy jako kochankowie, ale również ujawniający pewne detale, których wcześniej nie znałem. W pewnym momencie czytania musiałem na chwilę...

#97 Dwie pieczenie spalone na jednym ogniu

#

Miała odwiedzić mnie na wyspie, na której miałem być sam przez kilka dni. Wszystko zapowiadało cudowny czas tylko we dwoje, do momentu aż nie powiedziałem jej, że nie może przyjechać z powodu innej kobiety. Jestem w bliskiej, ale już nie romantycznej relacji z M. — Afrykance, która onieśmiela swoją urodą. Gdy pojawiła się w moim życiu H., zrozumiałem, że M. w dalszym ciągu oczekuje ode mnie...

#96 Afrykańska lekcja milości

#

Afrykańska miłość i lekcja szczerościPoznałem afrykańską boginię piękności. M. pracowała na tym samym polu co ja, w wiosce w Zambii, gdzie mieszkam od kilku miesięcy. Od żartów na mój temat, że nie mam żony i dzieci, do żartów, że ona będzie moją żoną, przeszliśmy z prędkością światła. Mimo że nasza relacja od początku dawała mi lampki ostrzegawcze – widoczne rozjazdy na poziomie wartości...