#

#84 Reakcja szybsza od światła

Gustaw Choroszyński Myśliciel
Eksploruje temat empatii, granic i wspierania w budowaniu harmonijnych relacji.

Czytałem kurs praktyki współczucia Thoma Bonda, gdy usłyszałem głos lidera projektu: “Gus! What is happening with Starlink?” Zanim zdążyłem pomyśleć, stałem już przed nim, odpowiadając na pytanie.

Ta natychmiastowa reakcja mogłaby umknąć mojej uwadze – ot, zwykła konwersacja, bez szczególnych znamion. Jednak zwróciłem na nią uwagę ze względu na temat, który pochłania znaczną część mojej uwagi: zjawisko zadowalacza (people pleasing).

Zadowalacz to osoba, która uwierzyła, że jej potrzeby są mniej ważne niż potrzeby innych. Ukształtowana przez wczesne doświadczenia, gdzie wyrażanie własnych potrzeb wiązało się z ryzykiem, traci kontakt z własnymi pragnieniami i żyje w ciągłym lęku przed odrzuceniem.

Taka osoba z czasem zapomina, czego pragnie, o czym marzy, a jej całe istnienie krąży wokół zastanawiania się, jak jest odbierana przez innych. Jedynym pragnieniem takiej osoby jest aprobata z zewnątrz.

Rozpoznaję te wzorce w sobie. W wieku 25 lat po raz pierwszy usłyszałem, że moje emocje i potrzeby są równie ważne jak innych. To zmieniło moje życie, choć proces odkrywania prawdziwego siebie wciąż trwa.

Te maski przejawiają się w codziennych sytuacjach: rezygnuję z dokładki mimo głodu, odkładam czas dla siebie, gdy ktoś prosi o pomoc (bo potrzeby innych są ważniejsze), czy pracuję ponad siły ze strachu przed osądem o bycie leniwym.

To tylko kilka sytuacji, w których się odnajdywałem w przeszłości i od czasu do czasu odnajduję się teraz. Obserwując siebie, zauważyłem, że wciąż skupiam się na kontrolowaniu reakcji innych zamiast na tym, co rzeczywiście mogę zmienić – własne zachowania i sposób myślenia o relacjach.

Nie mogę kontrolować myśli, uczuć i zachowań innych osób, mimo że część mnie, która pragnie zadowalania innych – głęboko wierzy, że jest inaczej. Ta część chciałaby, żeby każdy kto mnie widzi, uśmiechał się na mój widok.

Gdy ostatnio rewidowałem swoje interkacje społeczne, odkryłem, że zachowań ukierunkowanych na zadowalanie innych jest w dalszym ciągu w moim życiu więcej, niż bym sobie tego życzył. Gdy lider zawołał mnie w sprawie Starlinka, mój stary wzorzec uruchomił się automatycznie – przerwałem lekturę i stanąłem “na baczność”, gotowy wypełnić polecenie, ignorując własne potrzeby i to czym aktualnie byłem zajęty.

Schemat jest następujący: ktoś, kto, jak mi się może wydawać, jest w jakiś sposób wyżej w hierarchii – rodzic, lider, szef, duchowny, lekarz, zwraca się do mnie, a ja jak rażony prądem staję na baczność, gotowy usłyszeć rozkaz. Oczywiście przy całkowitym ignorowaniu tego, co czuję.

Gdy jestem wystarczająco uważny, wyłapuję moment i powstrzymuję nawykową reakcję. Tym razem było inaczej. Dopiero w trakcie tej interakcji odzyskałem uważność i uświadomiłem sobie, jaką dynamikę właśnie tworzę w naszej relacji.

Zrozumiałem, że moje automatyczne zachowanie zaspokaja moich potrzeb autonomii, partnerstwa i godności.

Wziąłem wdech, uśmiechnąłem się do siebie, a potem do lidera. Następnie odpowiedziałem mu i wróciłem do swojej czynności. Bez fajerwerków, bez spektakularnego sukcesu na zewnątrz. Po prostu zauważyłem schemat i wyciągam teraz z niego wnioski.

Tak właśnie wygląda mój proces nauki: zauważenie, rozróżnienie: co mi służy, co mi nie służy, a następnie zintegrowanie nowej perspektywy z nowymi pomysłami na zmianę zachowania.

Następnym razem zamierzam najpierw wziąć głęboki oddech, sprawdzić swoje odczucia, a dopiero potem odpowiedzieć – świadomie i z własnego wyboru.

Taka różnica w podejściu jest fundamentalna.

Zachowanie może wyglądać na zewnątrz tak samo. Mógłbym wstać, uśmiechnąć się i udzielić odpowiedzi, ale różni się intencją – intencją traktowania siebie z takim samym szacunkiem, z jakim traktuję innych. To działanie z miejsca współczucia, a nie z miejsca lęku. Z miejsca wyboru, a nie automatu. Z miejsca odpowiedzialności, a nie reaktywności.

Jestem w stanie zobaczyć, że działanie “Zadowalacza” też zaspokaja jakieś bardzo ważne potrzeby (potrzebę kontaktu, niesienia pomocy, dzielenia się, przynależności), tylko nie zawsze jest to zrównoważona strategia uwzględniające inne ważne potrzeby (np. autonomii, poszanowania dla własnych potrzeb czy autentyczności).

Najważniejszy wniosek jaki wyciągam z tej sytuacji: jestem współautorem dynamiki w każdej relacji, w której jestem.

Jeśli przyjmuję, że ktoś jest nade mną w hierarchii (lub że w ogóle istnieje jakaś hierarchia), natychmiast zachowuję się, jak ktoś poniżej. Ten sposób myślenia pozbawia mnie mojej mocy. Gdy jestem w kontakcie ze swoimi potrzebami i swoimi granicami, nie mam wątpliwości, że nikt nie może za mnie wybrać, w jaki sposób tworzę swój kawałek relacji. Wtedy widzę bardzo wyraźnie, że niezależnie, jak to jest niewygodne dla mnie, wszystko czego doświadczam w danej relacji jest konsekwencją jednej decyzji: czy się ukrywam czy staję w swojej prawdzie.

Te refleksje skłoniły mnie do zainicjowania nowej przestrzeni dla społeczności Empatify: Treningu Empatycznych Granic (17 kwietnia, godz. 18:00). Będziemy pracować nad umiejętnością wyrażania granic przy zachowaniu empatii – kluczowych umiejętności dla osób zmagających się z syndromem zadowalacza.

Dziennik empatyczny

I. SYTUACJA

Obserwacja

Lorem

Interpretacja/osąd

Lorem

II. UCZUCIA

Uczucia:

  • Zaskoczenie (własną błyskawiczną reakcją)
  • Dyskomfort (w ciele przy automatycznym “stawaniu na baczność”)
  • Ciekawość (co wywołuje tę automatyczną reakcję)
  • Nadzieja (że mogę zmienić ten wzorzec)
  • Rozluźnienie (po uświadomieniu sobie mechanizmu)

Uczucia rzekome

  • Poczucie bycia nieważnym (myśl, że moje działania i potrzeby mają mniejszą wartość)
  • Poczucie niższości (przekonanie, że jestem podrzędny w hierarchii wobec innych osób)

III. POTRZEBY

Potrzeby niezaspokojone

  • Autonomia (wybór reakcji zgodnej z moimi wartościami)
  • Godność (traktowanie siebie z należytym szacunkiem)
  • Partnerstwo (relacja oparta na równości, nie hierarchii)
  • Autentyczność (bycie w zgodzie ze sobą)
  • Równowaga (między moimi potrzebami a potrzebami innych)

Potrzeby zaspokojone

  • Samoświadomość (rozpoznanie schematu zadowalacza)
  • Rozwój (uczenie się nowych wzorców)
  • Kontakt (z drugą osobą poprzez interakcję)
  • Samoakceptacja (przyjęcie siebie z własnymi wzorcami)
  • Sprawczość (odkrycie, że jestem współautorem relacji)

IV. DZIAŁANIE / WDZIĘCZNOŚĆ

Prośba

Mam prośbę do siebie, aby praktykować uważność i obserwować swój oddech i ciało w trakcie aktywności, które pochłaniają moją uwagę. (Potrzeby: autonomia, samoświadomość, autentyczność)

Mam prośbę, aby regularnie przypominać sobie, że hierarchia jest tylko konstruktem społecznym, który mogę przyjąć lub odrzucić w swoim doświadczeniu relacji z innymi. Chcę widzieć, że cudza historia, cudze życie i cudze decyzje nie determinują mojej historii, mojego życia i moich decyzji.
(Potrzeby: partnerstwo, równowaga, sprawczość)

Granica

Chcę pamiętać, że mam prawo do dokończenia rozpoczętej czynności przed odpowiedzią na wezwanie, nawet jeśli pochodzi ono od osoby, którą postrzegam jako autorytet.
(Potrzeby: autonomia, godność, równowaga)

Wdzięczność

Jestem wdzięczny za dostrzeżenie schematu “zadowalacza” w tej pozornie zwyczajnej sytuacji. Doceniam swoją rosnącą świadomość, że jestem współautorem każdej relacji i mogę wybierać, jak w niej uczestniczę. Dziękuję za zrozumienie, że zaspokajanie potrzeb innych nie musi oznaczać ignorowania własnych, a prawdziwa relacja oparta jest na wzajemnym szacunku, nie na hierarchii. Cenię sobie odkrycie, że mam wybór między ukrywaniem się a staniem w swojej prawdzie, i że ten wybór kształtuje wszystkie moje doświadczenia w relacjach.

CYTAT TYGODNIA

Najodważniejszym czynem wciąż pozostaje myślenie za siebie. Na głos.

Coco Chanel
Gustaw Choroszyński

Jestem autorem narzędzi do rozwoju samoświadomości emocjonalnej i trenerem komunikacji empatycznej. W 2019 roku powołałem do życia Empatify, aby jednoczyć wszystkich wrażliwych i pokazywać, że empatia to siła zdolna zmienić świat w bardziej pokojowe miejsce.
Eksploruję tematy związane z empatią, wyznaczaniem granic i budowaniem harmonijnych relacji międzyludzkich. Piszę z serca dla wszystkich, którzy czują głęboko lub pragną rozwijać swoją wrażliwość.

Udostępnij

Inspiracja była dla Ciebie wartościowa?
Podziel się nią z innymi!

Na facebooku Przez email Skopiuj link ✅ Skopiowano!

Dodaj komentarz

Produkty Empatify