#

#86 Życie na grzbiecie słonia

Gustaw Choroszyński Słomiany kapelusz
Eksploruje temat empatii, granic i wspierania w budowaniu harmonijnych relacji.

Słoń wylazł nam na drogę, gdy przemierzaliśmy park Krugera w południowej Afryce. Mimo że jestem na tym kontynencie od ponad dwóch miesięcy i widziałem lwy, hipopotamy, sępy, węże i inne egzotyczne zwierzęta, to właśnie on zrobił na mnie największe wrażenie.

Wielki, silny, majestatyczny.

W niektórych wierzeniach słoń symbolizuje mądrość i rozwagę oraz tego, który usuwa przeszkody na drodze życia. Nie dziwi mnie to. Słoń, którego widziałem, po prostu pojawił się na drodze, zupełnie nie zważając na drzewa i busz, które dramatycznie wydawały ostatnie trzaśnięcie, łamiąc się pod ciężarem jego ciała.

W moim życiu takim nieustępliwym słoniem jest zaufanie – siła, która potrafi przebić się przez wszelkie przeszkody.

Gdy obdarzam zaufaniem, świat staje się pełen przyjaciół, a ja staję się silniejszy. Gdy z kolei nie ufam, świat staje się pełen nieprzyjaciół, a ja — słaby.

Zauważyłem, że mój współlokator na wyspie, gdzie teraz mieszkam, lider projektu, przestał sprawiać mi problemy. Zacząłem zadawać sobie pytania, czy kiedykolwiek to on je sprawiał?

Od pierwszej chwili, gdy go zobaczyłem po raz pierwszy, mimowolnie stwierdziłem, że przypomina mi mojego dawnego przyjaciela. Czego nie powiedziałem, to że ten przyjaciel jest osobą, z którą byłem kiedyś bardzo blisko, a z którą relacja umierała powolną śmiercią przez ostatnie lata.

Niewypowiedziane żale i ból, jakie nosiłem w sercu w związku z przyjacielem, zaowocowały brakiem pełnego zaufania do nowo poznanej osoby, którą przebrałem w ubranie “bycia podobnym do X”. W nieuświadomiony sposób powiedziałem do siebie: “uważaj, to może być niebezpieczne, bolesne”.

Już w pierwszych dniach naszej znajomości dawałem sobie empatię i zrozumienie, gdy stawiałem sobie samemu granicę naszej relacji: “jako przewodnik Safari może dawać mi rozkazy, ale nie jako kolega w czasie poza zwiedzaniem”. Czy zauważyłeś kiedyś, jak twoje założenia wpływają na twoje relacje?

A gdybym ufał? Czy byłbym w stanie usłyszeć rozkaz?

A może usłyszałbym zachętę do współpracy?

Zaproszenie do tańca życia, emocjonalnej wymiany energii, usłyszenia bólu i prośby: mojego kompana oraz mojej własnej.

Jednak wrzucenie go do szufladki i zaetykietowania jako “podobny do byłych przyjaciół” było schematem, który nie ułatwiał mi utrzymania czy zbudowania tego połączenia. Moje porównanie sprawiło, że nie widziałem człowieka, który czuje i który próbuje zadbać o potrzeby najlepiej, jak potrafi. Nieświadomie zgubiłem nasz wspólny rytm i zacząłem grać solo – chronić się. Tylko czy zagrożenie było rzeczywiste? Czy moje obawy były uzasadnione?

Lekcja przyszła do mnie po tym, gdy porozmawiałem przez telefon z prawdziwym “byłym” przyjacielem i wyraziłem swoje uczucia odnośnie naszej relacji oraz usłyszałem jego. Oczyściłem umysł z nagromadzonych uprzedzeń, wpuszczając do swojego życia świeżą perspektywę.

Od tamtej pory zacząłem traktować lidera jako osobną jednostkę z należytym ku temu szacunkiem. Zacząłem go widzieć. Nikt nie jest do nikogo podobny. Wszyscy jesteśmy niepowtarzalni i wyjątkowi.

Gdy etykietujemy, oceniamy, porównujemy — wtedy robimy statystykę, a ja nie wierzę w to, że życie można sprowadzić do cyfr.

Życie to nieustanny taniec relacji, który istnieje niewyobrażalnie dłużej niż moje analityczne myślenie. Dłużej niż moja rodzina, moja kultura, czy nawet cały gatunek ludzki i będzie istniało na długo po mnie. Gdy ufam życiu, jego mądrości, która jest we mnie i stoi za każdą decyzją, każdą emocją, każdym pragnieniem — wtedy ono niczym słoń, usuwa wszystkie przeszkody, a ja siedzę wygodnie na jego grzbiecie, obserwuję, podziwiam i wyciągam wnioski.

Życie mówi do nas przez nasze uczucia, a mądrość polega na odkrywaniu kryjących się za nimi potrzeb – wspólnego elementu łączącego nas wszystkich. Wszystko co robimy, jest próbą zaspokojenia potrzeb.

Na naszych treningach empatycznego słuchania uczymy się… słuchać. Wpadasz?

Dziennik empatyczny

I. SYTUACJA

OBSERWACJA

Przeprowadziłem rozmowę z moim dawnym przyjacielem, do którego porównywałem lidera projektu.

INTERPRETACJA/OSĄD

Lider nigdy nie był problemem – to ja go wrzuciłem do szufladki “podobny do byłego przyjaciela” i przez to nie potrafiłem mu w pełni zaufać.

II. UCZUCIA

UCZUCIA:

  • Zaskoczenie (odkryciem własnego wzorca myślowego)
  • Ulga (po dostrzeżeniu prawdziwej natury relacji)
  • Ciekawość (jak by wyglądała relacja oparta na zaufaniu)
  • Wdzięczność (za uświadomienie sobie mechanizmu)
  • Rozluźnienie (gdy przestałem się chronić przed wyimaginowanym zagrożeniem)

UCZUCIA RZEKOME:

  • Poczucie bycia nierozumianym (przekonanie, że lider wydaje mi rozkazy)
  • Poczucie niższości (myśl, że jestem traktowany jak podwładny, nie partner)

III. POTRZEBY

POTRZEBY NIEZASPOKOJONE:

  • Zaufanie (do innych i do własnej intuicji)
  • Uważność (widzenie ludzi takimi, jacy są)
  • Szacunek (dla unikalności każdego człowieka)
  • Współzależność (wzajemne wspieranie się bez porównań)
  • Równowaga (w relacji z liderem)

POTRZEBY ZASPOKOJONE:

  • Samoświadomość (dostrzeżenie własnego wzorca)
  • Rozwój (uczenie się z doświadczenia)
  • Samoakceptacja (przyjęcie swoich mechanizmów obronnych)
  • Świadomość (rozumienie głębszej natury zaufania)
  • Pokój (wewnętrzna harmonia po zrozumieniu sytuacji)

IV. DZIAŁANIE / WDZIĘCZNOŚĆ

PROŚBA

Mam prośbę do siebie, aby praktykować uważność wobec moich automatycznych kategoryzacji i etykiet, które nakładam na ludzi, szczególnie tych nowo poznanych. Gdy jakąś zauważę, chcę zapisać ją w dzienniku i zrozumieć, jakie potrzeby próbuję nią zaspokoić oraz jakich mi nie zaspokaja. (Potrzeby: uważność, szacunek, samoświadomość)

Mam prośbę, aby sprawdzać swoje założenia, pytając siebie: “Czy to, co myślę o tej osobie, wynika z mojego doświadczenia z nią, czy z porównania z kimś innym?” (Potrzeby: zaufanie, samoakceptacja, równowaga)

GRANICA

Chcę pamiętać, że mam prawo do własnej percepcji, ale również obowiązek jej weryfikowania, gdy pojawia się osąd wobec drugiej osoby. Chcę zauważać, kiedy zaczynam kategoryzować ludzi na podstawie podobieństw do osób z przeszłości. Chcę kierować się zaufaniem, a nie lękiem. (Potrzeby: szacunek, uważność, świadomość)

WDZIĘCZNOŚĆ

Jestem wdzięczny za uświadomienie sobie, jak moje niewypowiedziane żale wobec dawnego przyjaciela wpłynęły na obecną relację z liderem. Doceniam, że potrafiłem rozpoznać ten mechanizm i zobaczyć lidera jako unikalną osobę, a nie jako kopię kogoś z przeszłości. Dziękuję Marcelinie za podsunięcie metafory słonia, która pomogła mi zrozumieć, że zaufanie działa jak słoń – usuwa przeszkody na mojej drodze i pozwala mi doświadczać pełni relacji międzyludzkich. Pielęgnuję świadomość, że gdy ufam, świat staje się pełen przyjaciół, a ja staję się silniejszy.

CYTAT TYGODNIA

Najlepszym sposobem, by sprawdzić, czy możesz komuś zaufać, jest zaufanie mu.

Ernest Hemingway
Gustaw Choroszyński

Jestem autorem narzędzi do rozwoju samoświadomości emocjonalnej i trenerem komunikacji empatycznej. W 2019 roku powołałem do życia Empatify, aby jednoczyć wszystkich wrażliwych i pokazywać, że empatia to siła zdolna zmienić świat w bardziej pokojowe miejsce.
Eksploruję tematy związane z empatią, wyznaczaniem granic i budowaniem harmonijnych relacji międzyludzkich. Piszę z serca dla wszystkich, którzy czują głęboko lub pragną rozwijać swoją wrażliwość.

Udostępnij

Inspiracja była dla Ciebie wartościowa?
Podziel się nią z innymi!

Na facebooku Przez email Skopiuj link ✅ Skopiowano!

Dodaj komentarz

Produkty Empatify